niedziela, 12 września 2010

Badaj się!

Nie wiem ilu z Was czyta Wyborczą, ale niektórzy pewnie się orientują, że prowadzą oni akcję "Leczyc po ludzku", który skupia się na chorych na raka. Zawsze śledzę i ostatnio przeczytałam dekalog Krauze, który walczy od paru lat z rakiem prostaty.
Pierwsze przykazanie brzmi mniej więcej tak : Badaj się - nie myśl, że jesteś nieśmiertelny, bo nikt nie jest. Uderzyło to we mnie choc to tak powszechna prawda, a tyczy się bardzo mojej rodziny. Gen raka jest u nas przekazywany z pokolenia na pokolenia. Spokojną starością nie umarł nikt, rak lub wypadek samochodowy. Zawsze sobie obiecuję, że prędzej skoczę z dachu niż umrę w takich męczarniach jak jedna czy druga babcia. Dlaczego by więc nie chodzic do lekarzy już teraz? Co z nami jest, żę tak bardzo się boimy tych badań? Ja ten strach mam zaszczepiony przez rodziców. Ja widzę, że oboje są już schorowani. Oni mają w sobie ten paniczny strach, że umrą tak samo jak ich rodzice. Ze któreś z nas będzie wtedy ich trzymało w ramionach, gdy oddadzą ostatni oddech. Tak się boję o nich, ale nie mogę przekonac do badań, ale z drugiej strony jak przekonac ich skoro sama bym pewnie się bała usłyszec wyników? Jedyny raz udało mi się przekonac mamę na mamografię, ale ile to trwało. I widziałam jej paniczny strach przed wynikami. Teraz widzę, że przyszła kolejna koperta z zaproszeniem na badanie. I leży nieotwarta..ze strachu..Dlaczego musimy zostac zaproszeni na takie badania? Czasami dopada mnie paniczny strach odbierający oddech, że moich rodziców pewnego dnia już po prostu nie będzie..i że będziemy wszyscy czuc się winni, że widzieliśmy, że coś nie tak, ale nie popchnęliśmy ich do lekarza. Bo jedno z przykazań mówi o wspieraniu. Pamiętam jak moja mama też bała się odwiedzic koleżankę, która umierała na raka, ale stwierdziła, że nigdy by sobie tego nie wybaczyła. Bo moja mama kochaną kobietą jest, całą tą wrażliwośc, łzy, uleganie innym odziedziczyłam po niej. Tylko moja mama zakrywa to pod dominacją mężczyzny i te wszystkie najpiękniejsze cechy, które czynią ją sobą schowała głęboko.
To, co chcę powiedziec, to że kocham moją mamę i boję się jej kiedyś nie miec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz