sobota, 17 listopada 2012

Patriotka Polską przerażona.


Podczas, gdy w USA do Senatu wybrano pierwszą lesbijkę Tammy Baldwin i geja Azjatę do Kongresu u nas w Polsce tysiące ludzi wyruszyło na ulice by wołać o nowoczesny patriotyzm wolny od lewaków i pedałów. Chyba nowoczesność nabrała nowej definicji… Pan Zawisza nazywający siebie rycerzem niepodległości, a innych zaledwie cele brytami, dziecinnie odpierający słuszne argumenty drugich stron czy to Moniki Olejnik, Tomasza Lisa, Nałęcza czy pani Szczuki. Co się dzieję?

W wielu miejscach ostatnio krąży nasz temat - homoseksualizmu. Komentarze pod moją ostatnią poleconą notką oraz Marsz Niepodległości wywołują we mnie jedno uczucie. Autentyczne, cielesne, psychiczne i bolesne PRZERAŻENIE. Bez przesady, dodawania czegokolwiek. Przeraziłam się, boję się o swoją przyszłość. Ba, nawet nie tylko o swoje jutro, ale o swoje teraz. Przeraziła mnie ilość ludzkiej nienawiści w Polsce. Nieważna wiara, poglądy, opinie, orientacje i sympatie polityczne. Wszędzie zalewa nas nienawiść, zawiść, pogarda i totalny brak szacunku dla drugiego człowieka. Kiedy wydaje mi się, że piszę tak od serca, z takim przekonaniem i miłością, że tylko te uczucia wywołam w czytelniku, rozczarowuje się na nowo. Wiem, że wielu z Was kochani przekonuje mnie, że to trolle, które tym się żywią, ale uczestnicy takich marszów jak ten niepodległościowy, ilość obecnej tam młodzieży mnie – znowu – przeraziła. Może to nie trolle – może to Polska właśnie? Czy ma mnie dopaść Straż Niepodległości, która ma się uformować pod przewodnictwem organizatorów Marszu Niepodległości? Uważam się za patriotkę i nie potrzebuje wychodzenia na ulice by o tym krzyczeć tak samo jak nie chodzę na Marsze Równości by krzyczeć ubrana na tęczowo kogo kocham. Może czas to jednak zmienić?

Ale się nie poddam, nie schowam się, nie przestanę pisać o tym co kocham, co mnie boli, za czym tęsknię, o czym marzę. Pewien czytelnik pod ostatnią notką słusznie powiedział, że nie piszę bloga o tym co zjadłam na śniadanie tylko o tym, co prowokuje ludzi do wypowiedzenia się na dany temat, więc powinnam być przygotowana na krytykę. I przecież jestem, bo po dwóch latach blogowania na Onet.pl powinnam stać się już niezniszczalna. Ale tak do końca nigdy nie będzie, bo każdy ma serce, a ja na dodatek pisząc blog eksponuje je trochę bardziej niż wszyscy. Zamilknąć się nie da zwłaszcza, gdy patrzy się na kraj i osoby, które bez problemu w telewizji mogą wygłaszać swoje poglądy i mi też wpychać je bez uprzedzenia i zgody. Ja przynajmniej jedno prawo mam takie same jak Wy, mogę wyrażać swoje opinie bez wpychania ich Wam. Nikogo przecież nie zmuszam do zaglądania tu i dzielenia moich odczuć i poglądów, każdy z nas je jedynie przedstawia. Pan Zawisza ostatnio również zasłynął stwierdzeniem, że „lesbijstwo Marii Konopnickiej to feministyczna propaganda” porównywalna z kłamstwem oświęcimskim. Porównanie niesamowicie przesadzone i bez taktu śmiałabym rzec, bo niczego nie powinno się porównywać do Holocaustu moim skromnym zdaniem. Zatem niech i będzie, że mój 4-letni związek i każdej kobiety z kobietą są propagandą feministyczną. Każdy ma w końcu prawo do wysnuwania własnych tez skrycie czy publicznie. Dlaczego jednak to te absurdalne częściej widzą światła reflektorów ostatnio?

Dziś jadę na koncert zmysłowo ubóstwianej Jessie Ware i tak się składa, że zbiega się to jednocześnie z Dniami Równości i Tolerancji, którego kulminacyjnym punktem jest dzisiejszy Marsz Równości. Chciałabym od razu zaznaczyć tutaj różnicę między paradą równości a marszem, bo kolorowe pióropusze i cycki na wierzchu latać tu nie będą nie tylko ze względu na chłodną aurę za oknem, ale przede wszystkim na cel tego spotkania;) Jak wiecie nigdy nie uczestniczę w tego typu wydarzeniach, bo nie są mi do szczęścia potrzebne i jak wiadomo zrażamy tym publikę nam nieprzychylną jeszcze bardziej, ale może dziś przestanę tylko pisać, ale przejdę się spacerem wśród ludzi pragnących tego samego od Polski i Polaków co ja? Tolerancji i równości dla każdej pokrzywdzonej osoby, której ta równość należy się bez dwóch zdań, by żaden lekko opóźniony nie był nazywany niedorozwojem, osoba chodząca o kulach nie była nazywana kuternogą, gej pedałem, lesbijka lesbą i babochłopem, a niepełnosprawny kaleką. Bo na takie chamstwo i brak kultury nie powinien pozwalać sobie nikt bez względu na orientację, stan zdrowia, sympatie politycznie, poglądy czy wyznanie drodzy Patrioci i Polacy.

6 komentarzy:

  1. Zawisza, że tak powiem, chciałby odcinać kupony za samo nazwisko. Jakim prawem uważa się za lepszego, rycerza? Taki z niego rycerz jak z koziej dupy trąba.
    Jaką niepodległość chce wywalczyć cała ta kołtuniarska część narodu? Czy ktoś im tę niepodległość odbiera? Skoro rozpatrują wszystko przez łóżko, to proszę bardzo: czy przeszkadza im się pieprzyć ze swoimi żonami myśl, że są osoby, które kochają osoby tej samej płci? To do chrzanu z takim seksem, kiedy nie myśli się o osobie, z którą właśnie się kocha.
    I nie mogę ogarnąć, dlaczego, mając wybór, niektórzy czują się "zmuszeni" komentować, czytać, dyskutować. Jeśli coś mi nie pasuje to o tym nie gadam! Nie myślę! Nie czytam! Nie oglądam! Dla własnego zdrowia psychicznego i spokoju ducha. Proste jak 2+2.
    Jesteś dla mnie ważna z wielu względów. I mam w nosie co sobie ktoś pomyśli. Niech im wyobraźnia pracuje, aż się mózgi zagrzeją. I tak nie wymyślą nic mądrego. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja Kochana po kolei:
    Po pierwsze zazdroszczę koncertu :)
    Po drugie jesteś po tysiąc kroć lepszą patriotką od tej bandy zakapturzonych kryminalistów - zresztą kurcze to porównanie jest nawet nie na miejscu - przepraszam w każdym razie za tych idiotów.
    Po trzecie uwierz mi, że jest ich naprawdę garstka w porównaniu z ogółem tylko są bardziej, że tak to napiszę wyeksponowani - tutaj ukłon w stronę mediów na siłę szukających sensacji.
    Po czwarte w końcu wypowiedzi co poniektórych pseudo polityków szkoda nawet komentować i do nich należy z pewnością rzeczony Pan o jakże pięknym nazwisku, poza którym nie ma niestety nic sensownego do zaproponowania Polakom i Polsce.
    Zatem głowa do góry, i do przodu. Udanej imprezy i niezapomnianych wrażeń z koncertu. Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tez powiem - baw sie dobrze na koncercie!

    i szkoda energii na ta "reszte" ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świat idealny nie istnieje, niestety

    OdpowiedzUsuń
  5. Na ulicy są tylko Ci najbardziej radykalni, tolerancja chowa się pod domach.. a szkoda, bo gdyby w końcu wyszła Europa nie miałaby może takiego spaczonego obrazu Polaków...
    Również uwielbiam Jessie Ware;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozwólmy żyć każdemu według jego własnych upodobań, jeśli komu krzywdy nie robi!
    Nie rozumiem i pewnie nie zrozumiem , dlaczego ludzie się tak zachowują!

    OdpowiedzUsuń