"Uważa muzykę za siłę wyzwalającą: wyzwalającą z samotności, zamknięcia w sobie, kurzu biblioteki, otwiera w jego ciele bramę, przez którą dusza wychodzi na świat, by się bratac."
(M.Kundera)
"W poniedziałek częśc rodziny poszła do swych zwykłych zajęc, bo przecież z czegoś trzeba umierac." (J. Cortazar)
Trzeba zatem ruszyc się czasem z pozycji na wznak.
Z pozycji umierania.
Wyjśc poodychac powietrzem siebie,
Otworzyc żyły na ciepłe promienie siebie,
Przypomniec sobie, że kawa smakuje lepiej na świeżym powietrzu,
Że najlepiej tańczy się na boso,
A śpiewa całym ciałem,
A ulubione ubranie to ten biały T-shirt i jeansy nie przylegajace do pośladków, ale dające przestrzeń ciału, nie
krepując go oczekiwaniami innych.
Przypomniec sobie, że zza pozycji na wznak kryje się cały horyzont omijanych nas zdarzeń i ludzi.
Małej dziewczynki trzymanej za rączkę przez niewiele starszego, silniejszego brata, która widzi w nim całe bezpieczeństwo świata.
Czy radośc wypisaną na twarzy alkoholika na wózku pod sklepem, wynikająca z faktu, że zaraz kolega doniesie mu kolejne piwo zapomnienia bólu istnienia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz