Punkt widzenia zależy od punktu
siedzenia. Trudno się z tym nie zgodzić, bo to jak zdecydujemy spojrzeć na
pewne rzeczy i wydarzenia w naszym życiu sprawia czy widzimy świat w ciemnych
czy kolorowych barwach.
Z tym co się obecnie dzieję w
moim życiu chcę wierzyć, że gdy usiądę wystarczającą wysoko to zahaczę głową o
chmury, które uchronią mnie od patrzenia w dół. Uchronią przed upadkiem.
Dziś są moje urodziny i chcę
siedzieć i chodzić wysoko. Dosłownie i w przenośni. Szpilki na nogach dodają
gracji, ubrania podkreślające figurę dodają atrakcyjności i ta pewność sprawia,
że każdy mnie dziś zauważa. Jestem gwiazdą własnego dnia. Trzeba to przenieść
na każdy inny dzień. Czy będzie to trudne? Jeśli tak, to przypomnę sobie znów
usiąść wyżej.
„Ładne ma pani buty! Ładną ma
pani bluzkę! Pani w ogóle jest cała ładna!” rzucają dzieciaki na korytarzach.
Coś w tym jest, dzieci są najsurowszymi i najtrafniejszymi sędziami i oszukać
ich trudniej niż dorosłych. Ufam dziś ich ocenienie i komplementom oddając im
tyle samo dobrej energii. One nie wiedzą, że mam dziś urodziny, ale czują, że
dzieje się coś wyjątkowego, że ten dziś oszałamiający wygląd czemuś służy, może
dlatego wiedzą, że nie da się na to nie zwrócić uwagi?
Mam wrażenie po tym weekendzie,
że wszystko co złego w życiu miałam do powiedzenia mnie opuściło. Dość już.
Operacja bolesna, rekonwalescencja długa przede mną, ale gorycz wycięta z
powodzeniem, rokowania są pozytywne. W świecie niskich płac, niezadowolenia z
pracy i pogonią za marzeniami coraz
trudniejszymi do spełnienia zapominamy o jedynej wartości w życiu, która to
wszystko potrafi załagodzić, wprowadza w nas stan błogiego zapomnienia przy
kieliszku wina w ramionach ukochanej.
Zapominamy jak to jest uśmiechać
się sercem. Przychodzi dzień kiedy niepowodzeniami życia codziennego
przygniatamy powodzenie miłości. Wszystko w życiu musi mieć zdrową równowagę,
gdy jej nie dopilnujemy, coś gdzieś pęka, wylewają się żale, gorycz, jad. Sączą
się, rozlewają, zalewają serce i doprowadzają do punktu, że zapominamy o
najważniejszym – o tym, że miłość może wszystko. Gdy tylko na to pozwolimy,
usiądziemy wyżej, nabierzemy lepszej perspektywy zobaczymy, że to jedyna rzecz,
która nas rano wywala z łóżka, pcha nawet do znienawidzonej pracy, by wiedzieć,
że wracając z niej jest ktoś, kto mnie kocha, czeka na mnie i życzy mi jak
najlepiej, wierząc za mnie, że będzie lepiej i mi się w życiu powiedzie, nawet
jeśli my zapominamy w to wierzyć. Co gorsza przychodzi dzień, że wydaje nam się,
że to miłość w nas wszystko zabija i jest źródłem niepowodzeniem. Nic bardziej
mylnego. Czasami rozstanie dopiero otwiera oczy. Rozstanie wydaje się
ostatecznością, a potem się budzimy i zdajemy sprawę, że nie jest też końcem.
Uświadamiamy sobie, że próbowaliśmy zagasić ogień, który płonie wiecznym
światłem i ciepłem. Bezpieczeństwem, ostoją, wsparciem.
Na urodziny życzę sobie parę
rzeczy:
Gryzę się w język – wtedy poczuję
jad, który mój język zawiera, poznam jego gorzki smak i cofnę cokolwiek
złośliwego mi do głowy przyszło z powrotem do kwasów żołądkowych.
Zachęcam, chwalę – nie karcę, nie
umniejszam, nie odbieram zasług.
Będę zmianą, którą chcę widzieć w
ludziach. Widzialną zmianą, nie chowaną dla siebie. Bo jak inaczej ktoś ma w tą
zmianę uwierzyć?
Niczego nie zaczynam w gniewie.
Nawet najdłuższego i najcięższego dnia w pracy. Myśl zaszczepiona zaraz po
przebudzeniu jest gorsza do wytępienia niż wirus zakaźny i przenosi się na
wszystko i każdego.
To najlepsze prezenty jakie
mogłam sobie w tym roku sprawić. Jakie są, będą Wasze?
Piękne postanowienia:) Warto je skopiować dla siebie.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki, bardzo mocno, za to, żebyś zawsze osiągała to do czego zmierzasz. Łatwo nie będzie, gwarantuję, ale dotarcie do celu jest bezcenne.
Ściskam i całuję mocno. Ciągle coś dla Ciebie mam :)
Biegnij szybko doganiając marzenia
OdpowiedzUsuńAle uważaj by nie uciec miłości
Bądź zawsze sobą, bo sobą jesteś piękna
Trwaj w Twojej pasji, i bądź tak jak teraz
Pogodna i uśmiechnięta, pogodzona
Z własną duszą i sercem, które masz na dłoni
I pamiętaj, że nie jesteś sama
Jestem obok, choćby przez ekran komputera...
Wszystkiego naj... kochana:)))
Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i niechaj wyrosną Ci skrzydła, abyś mogła pokonać to co trudno przejść
OdpowiedzUsuńSzpile na nogi, nos w górę i do przodu :)
OdpowiedzUsuń..no własnie, czas na zmianę obuwia:D
UsuńWszystkiego co najlepsze kochana :) Dużo miłości, czułości i mądrości. Tego sobie bym życzyła a dziś przede wszystkim życzę Tobie :)
OdpowiedzUsuńNad poranną pierwszą myślą na pewno od dziś będę pracować!;)
Jak urodziny to i życzenia. Może banalne, a może nie.
OdpowiedzUsuńAle pomyśl co jest dla Ciebie najważniejsze i niech się to spełni.
Pozdrawiam
Jestes dobrze urodzona, bo w styczniu, to mam mocno wbite w moja glowe przez moja mame, bo ja zle, bo na koniec roku.
OdpowiedzUsuńTwoje trzy zyczenia, to pierwsze, czasami nie sposob nie byc zlosliwa, czasami jest tak przyjemnie byc zlosliwa, do zarozumialcow pewnych siebie, az bezczelnych, nigdy do milych, dobrych, skromnych.
Drugie tak, dobrze jest byc pozytywnym, znalezc nawet cos malego zeby pochwalic.
Trzecie tak, lepiej nie zaczynac w gniewie, ale od czasu do czasu mozna byc gniewna.
Powodzenia, mysle ze masz jeszcze po cichu jakies specjalne marzenia-zyczenia, wiec niech sie spelnia.
Komplementy od uczniow zawsze sa prawdziwe.
Szara Mysz
Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńI spełnienia życzeń, tych najważniejszych dla Ciebie!!!
Wszystkiego najlepszego :) Niech Ci szczęście sprzyja!
OdpowiedzUsuńMusze dopaść sprzęt, wydrukować ten post i czytać codziennie po przebudzeniu!
To ja już wiem, dlaczego z Ciebie taka fajna babeczka jest: urodziłyśmy się w tym samym dniu :))
OdpowiedzUsuńI tak, ja myślę, że Twoje życzenia mogłyby się stać moimi na tym etapie życia, więc spełnienia, moja droga.
Zapraszam po odbiór nagrody :)
OdpowiedzUsuńPrzyspiewujac Edycie Bartosiewicz..
OdpowiedzUsuńWszystkiego czego chcesz, o czym tylko marzysz
Dzisiaj życzę Ci
Wszystkiego, co już jest, o czym jeszcze nie wiesz
Byś zawsze sobą był.